Po Nowym Jorku cały świat mody przeniósł się do Europy, i tutaj na dłuższą chwilę się zatrzyma. I choć już jest w Mediolanie, to zaczął od Londynu, w którym według mnie są zazwyczaj prezentowane najbardziej awangardowe kolekcje. Tym razem ekstrawagancja typowa dla Londynu została zrównoważona prostotą. Czyżby projektanci zaczynali iść w kierunku bardziej użytkowym? Czas pokaże, a póki co zobaczcie dokonany przeze mnie wybór najciekawszych kolekcji londyńskiego tygodnia mody.
A na koniec… trochę stylizacji z londyńskich ulic 😉
Delpozo
Dominują ciekawe formy, falbany, drapowania, paski i wzory, a do tego sporo lekkości dzięki wykorzystaniu przezroczystości. I te nakrycia głowy <3 coś pięknego. A wszystko to utrzymane w pastelowych odcieniach. Według mnie jedna z najlepszych kolekcji zaprezentowanych w Londynie.
Roksanda
Kolekcja utrzymana w kolorach słońca i ziemi, pełna prostych form, często oversizowych.
Victoria Beckham
10 lat już minęło od kiedy Victoria Beckham weszła do świata mody jako projektantka. O stylu Posh mało kto już pamięta. Kolekcja bardzo konsekwentna – nacisk na proste formy i ciekawe akcenty. Wygląda na to, że Victoria na dobre zagościła na tygodniach mody – pierwszy raz zaprezetnowała swoją kolekcję w ramach LFW (dotychczas pokazy miały miejsce na NYFW). I oby tak już zostało 🙂
Mary Katrantzou
Znak rozponawczy marki to oryginalne, rzucające się w oczy wzory i nietypowe formy oraz materiały. Tym razem również sie pojawiły. Koło tej kolekcji nie da się przejść obojętnie – może się niektórym niepodobać (gdyż jest ekstrawagancka), ale na pewno przyciąga wzrok.
Peter Pilotto
Satyna – to materiał na bazie którego została stworzona kolekcja. I to wielobarwna 🙂 Mamy dużo wzorów i kolorów. A do tego asymetrie w sukniach – na wiosnę odsłonimy jedno ramię 😉
Ports 1961
Tym razem na 'męsko’ 🙂 Kolekcja pełna prostych, lekko oversizowych form w męskim stylu. Przepleciona kratą i plecionką 🙂 A do tego wieeeeelkie torby, w których na pewno zmieścimy wszystkie swoje klamoty 😉 Tyle, że noszona nie na ramieniu, a w ręce – 'pod pachą’.
Burberry
Pierwsza kolekcja Riccardo Tisci dla tego kultowego brytyjskiego domu mody. I do tego zdecydowanie… udana! Totalne odświeżenie marki z jednoczesnym zachowaniem jej tradycyjnych znaków roznawczych (jak krata czy trencz) podanych na zupełnie nowy sposób. Kolekcja utrzymana w ciepłych odcieniach – dominuje beż, biel, czerń i szarości.
Ciekawostka: pojawiły się też męskie looki (i to całkiem sporo – wyszła z tego kolekcja mieszana) i pilnowanie parasola na kłódkę 😉 A samych sylwetek zostało zaprezentowanych aż ponad 130!
Christopher Kane
Koronki, błyszcząca skóra, czernie, czerwienie, biele i kryszłaty. Tak w skrócie można opisać kolekcją domu mody Christopher Kane. Lekko punkowa, trochę mroczna i bardzo seksowna.
Simone Rocha
Kwiaty, kwiaty i jeszcze raz kwiaty – w każdej formie 🙂 A do tego przezroczystości. Klimat trochę jak z epoki wiktoriańskiej, tyle, że z pazurem 😉
Erdem
Ah te kwiatowe wzory <3 Do tego plisy, falbany, kokardy. Bardzo kobieca kolekcja.
STREET STYLE – stylizacje z londyńskich ulic w trakcie LFW